Byłam tak podekcsytowana, że całą noc nie spałam!
Cały czas krążyłą wokół mnie nadzieja o złapaniu dzikiej klaczy i oswojeniu z ludźmi!
Myślałam, myślałam, myślałam.. Aż zastał ranek.
Lessie wczoraj sam wrócił do domu, ale uznałam, że na dzień złapania mustanga wezme największego i najsilniejszego ogiera. Był nim Forte. Forte miał swoją ulubioną kolbake << To takie siodło w którym jeździli kowboje:)>> więc na ten wyjątkowy dzień wybrałam właśnie ją:).
Lecz jak zawsze ktoś musiał się wtrącić!
Usłyszałam głośne wołanie:
- Ellie!
- Kto mnie woła?
- No ja, Eric!
- Co chcesz, jestem zajęta!
- Ojciec się nie pokoi! Pyta się dlaczego po wczorajszym terenie wróciłaś cała zadrapana!?
<< Kurde, musze coś wymyśleć, jak się dowie co chce zrobić to mnie zabije!>>
- Ptak przeleciał Lessiemu przed nosem, a on się wystraszył i spadłam..
- A gdzie jedziesz?
<< i znowu musze szukać wymówki!>>
- Rozruszam troche Fortiego, dawno na nim nikt nie jeździł.
- Masz racje, to jedź ;).
Ubrałam forte najszybciej jak tylko mogłam i wyjechałam od razu szybkim galopem w góry.
Gdy byłam już jakieś 25m. od stajni zaczełam sprawdzać czy wszystko mam.

-rewolwer by jagby co zabić pume- Jest!
- uwiąz by przywiązać konia- Jest!
- Długi sznur by złapać mustanga- Jest!
No dobra to możemy ruszać!
Gdy dotarłam już namiejsce gdzie Mustang uratował mnie przed dziką pumą pierwsze co zrobiłam to rozejżałam się uwarznie...
Ok, pumy nie ma wieć teraz trzeba poszukać mojej przyszłej klaczy!
Nagle...
I oto mój mustang!
Próbowałam go złapać dobrowolnie lecz zwierze mi nie zaufało.. Ruszyłam więc w pogoń za nią!
Gdy galopując na koniu dotarłam do tej odległości by złapać konia zarzuciłam lasso
-jest, mam ją!
Lecz szczęście nie trwało długo!
Mustang tak ciągnoł, że zsunełam się z konia, ale nie poddałam się!
<< Liny nie puszcze choćby niewiem co!>>
Klacz ciągneła mnie po ziemi a ja z zaciśniętymi zębami trzymałam mocno line!
Niestety...
Lina nie była dość wytrzymała i się przerwała,
Mustang pobiegł, ale moje marzenia zostały!
nie poddam się nigdy! Wróce tu i złapie tego konia!
Hej ;) spoko blog :) skomentuj tez mojego ;D
OdpowiedzUsuńFajny blog, fajnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :D
zapraszam:
Merysia.blogspot.com
4 rozdział już jest opublikowany :)
Usuń